Smuga błękitu, Epigrafy



Smuga błękitu

wyrzeknij się pewności,
lecz nie ufaj zwątpieniu

jasne niebo i ciemny las są tym samym
jedynie na linii horyzontu
i w snach

z pewnej odległości i po jakimś czasie
wszystko staje się
smugą drgającego błękitu.

I bardzo dobrze.
Ale to dopiero początek wtajemniczenia.

Bo przecież:
ten podmuch wiatru, teraz, w popołudniowych światłach
czerwca;
ten korytarz w powietrzu, wycięty ciałem
jaskółki;
to przeczucie śmierci, które łasi się jak wierny
pies;
twoja obecność pośród nas; nietrwała, słodka,
rozdzierająca -

- były, są, będą.

    Lublin, 19/20 czerwca 2002 r.


Epigrafy


"Van Gogh (...) przybył do Prowansji, by zdobyć błękit intensywniejszy od nieba"

Z. Herbert, Arles, w: tenże, Barbarzyńca w ogrodzie



"To jak zanurzyć się w ogromnej kuli z niebieskiego kryształu - zapowiadali konserwatorzy przed otwarciem kaplicy Scrovegnich w Padwie (...) To błękit, tyle że nakładany wielokrotnie, aż do osiągnięcia niespotykanej intensywności koloru - tonacji, jaką Giotto zastosował jedynie w Padwie"

J. Mikołajewski, Wielki błękit. Grzesznik, Giotto i Ten Trzeci



"Nie chcę zapomnieć o karnawale wieczności
(...)
Czasem znajduję we włosach małe kolorowe szkiełka
I układam sobie wróżbę:
Umrę, narodzę się, nie umrę"


E. Buczkowska, J 20,29



"Dlaczego małe sny znikają nad ranem
a wielkie rosną?
(...)
Cóż z tego, że ściga cię armia faraona,
skoro wieczność utkana jest pomiędzy
dniami tygodnia jak mech w belkach
drewnianego domu.
(...)
Będziesz
myślał (...) o kimś,
kto żyje tak bardzo, że to życie na brzegach
zamienia się w miłość"


A. Zagajewski, Płótno



"Za stożkowymi górami i złotymi pagórkami błękit - oko nieskończoności"

Z. Herbert, Wspomnienia z Valois, w: tenże, Barbarzyńca w ogrodzie
    


| do góry | powrót |